Hobbit Streszczenie Rozdziału

Hobbit Streszczenie Rozdziału 8

image_pdfimage_print

Wszyscy szli gęsiego, ścieżka była bardzo wąska i panował dziwny nastrój. Cisza była tak głęboka, że każdy krok odbijał się echem. Słychać też było dziwne odgłosy jakby, pomruki stąpania krzątaninę jednak nie było nic widać. W puszczy najbardziej przerażały Bilba pajęczyny. Gęste pajęczyny z czarnej nici sięgające od drzewa do drzewa. Wszystkie zapasy się kończyły nawet woda już się kończyła. Wtedy dotarli do potoku. Woda w nim była czarna jak noc i wszystkim przeszło przez myśl, że mogliby, się jej napić. Mimo to jednak pamiętali o przestrodze Beorna i choć byli spragnieni to nie zaryzykowali. Teraz jedynie zastanawiali się jak znaleźć się na drugim brzegu suchą nogą. Bilbo dostrzegł łódź po drugiej stronie. Przy użyciu liny udało się łódkę sprowadzić na druga stronę i kompania z czasem przeprawiła się przez zaczarowany strumień. Gdy Bombur jako ostatni przepłynął strumień ledwie położył stopę na lądzie a ogromny jeleń skoczył mu nad głową. Ten stracił równowagę i wpadł do wody. Krasnoludy rzuciły Bomburowi linę a ten zdążył ją złapać, lecz zanim udało się go wyłowić zapadł w głęboki sen. Kompania ruszyła w dalszą drogę niosąc ze sobą śpiącego Bombura. Po kilku dniach drogi nie mieli już nic ani do jedzenia, ani do picia. Wędrując tak niejednokrotnie wydawało się wszystkim, że od czasu do czasu słyszą śmiech i śpiew. Z czasem obudził się Bombur niestety jednak ostatnie co zapamiętał to zebranie u Bilba. Od tego czasu już nic nie pamiętał i nie dowierzał w opowieści o podroży. Choć Bombur cały czas spał po zbudzeniu się nie miał siły i był wykończony. Pewnego dnia Bilbo zauważył światełko. Wszyscy ruszyli sprawdzić co to. Dotarli oni do polany, na której było mnóstwo elfów i rozpalone ognisko. Wszyscy jedli pili i się śmiali. Nagle wszystkie światła zgasły i wszyscy znikli. Następnie sytuacja się powtórzyła wszyscy znów usłyszeli głosy i dostrzegli światło. Zdecydowano, aby Bilbo poszedł sam na zwiady zakładając, że Hobbita nikt się nie przestraszy. Skutek był jednak ten sam. Ponownie wszystkie światła pogasły i zapadła ciemność. W tej ciemności usiłując się zebrać do kupy Dori wpadł na skulonego Bilba, który zapadł w sen. Jednak udało się go wybudzić. Ponownie pojawiły się światła śpiewy i śmiech. Elfy śpiewały pięknie i czysto, kiedy nagle Thorin pojawił się przed nimi. Pieśń urwała się w pół słowa, światła pogasły i zapadła głucha cisza. W tym momencie wszyscy biegali na oślep szukając się nawzajem wykrzykując imiona. Z czasem wszystko ucichło a zrozpaczony Bilbo, który został całkiem sam, wrócił myślami do swojej norki. Nagle poczuł on coś jakby, lepki sznurek, gdy się ruszył zauważył, że ma splątane nogi a przed nim jest ogromny pająk. Po długiej szamotaninie Hobbitowi udało się wyjść z sieci a ogromnego pająka zabił wbijając mu sztylet między oczy. Wtedy Bilbo ruszył szukać kompanów. Wybierając kierunek drogi na chybił trafił Bilbo mając pierścień na palcu dotarł do grupy pająków, a gdy spojrzał w górę zobaczył dwanaście kokonów. To były uwięzione krasnoludy. Bilbo zaczął rzucać w pająki kamieniami, gdy je rozproszył zaczął uwalniać krasnoludy. Gdy wszyscy już byli wolni Bilbo powiedział do wszystkich, że teraz zniknie a oni w tym czasie mają biec w inną stronę i tak też zrobili. Bilbo rozproszył pająki, które pochowały się do swoich mrocznych siedzib, a potem pobiegł za kompanią. Wszyscy znaleźli się na polanie, na której wcześniej widzieli elfów. Elfy zaczarowały ten skrawek ziemi i nic złego nie miało tam wstępu, dlatego kompania mogła wreszcie bezpiecznie odpocząć. Zasypany mnóstwem pytań Bilbo zdradził swój sekret o pierścieniu. Wszyscy zauważyli też, że nie ma z nimi Thorina, który dużo wcześniej został pojmany przez elfy. Król leśnych elfów wziął Thorina na wypytki. Thorin postanowił, że nie powie ani słowa o prawdziwym celu podroży. Król nie mogąc nic wyciągnąć od Thorina kazał zamknąć go w ciemnej celi. Mimo tego, że krasnolud został uwięziony to elfy go dobrze nakarmiły i napoiły. W samotności Thorin zaczął rozmyślać co z resztą kompani.

🌿 Jeśli to, co tworzę, porusza Twoje serce i myśli, możesz pomóc mi robić to dalej – regularnie, z pasją i oddaniem.
Wesprzyj moje Studium Śródziemia na Patronite:
Dziękuję, że jesteś częścią tej drogi. ✨

Anna Eldameldor Mokos- Strażniczka światła Ëarendila

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Translate »