Od baśni do legendarium: Ewolucja Hobbita

Hobbit którego czytamy w dzisiejszych czasach nie jest już tym samym Hobbitem co kiedyś. Sam J.R.R. Tolkien wprowadził wiele poprawek z własnej inicjatywy. Wiele poprawek również zażądało od niego wydawnictwo. Dzisiaj omówimy sobie jakie zmiany J.R.R. Tolkien wprowadził w Hobbicie. Co usunięto? Co dodano?

To jak książka Hobbit wygląda teraz wcale nie jest w pełni wizją J.R.R. Tolkiena a raczej mozolnym procesem zmian, ulepszeń, marketingu i wymagań wydawnictwa.

Dzisiaj sobie omówimy jak wyglądała ta Ewolucja Hobbita i wszystkie zmiany jakie zaszły od pierwszego manuskryptu po publikacje aż do teraz.

Pierwsze wydanie

Początkowo Hobbit wyróżniał się jedynie piękną okładką kilkoma czarno-białymi ilustracjami i dwoma mapami autorstwa samego autora jednak nie zachwyciło to Tolkiena na tyle aby, zdecydował się taką wersję opublikować. 28 listopada Tolkien zobaczył przykładową stronę Hobbita i zasugerował zmiany w jej projekcie uważając, że całość wygląda ubogo. Zależało mu na tym aby, do Hobbita dodano pięć map miały to być:

  • Mapa Throra
  • Mapa Wilderland
  • Mapa Gór Mglistych
  • Mapa Górnej Części Wielkiej Rzeki
  • Mapa Samotnej Góry i Otaczających Ją Krain

Wydawnictwo ze względu na koszty zdecydowało się tylko na Mapę Throra i Wilderland które i tak kazali Tolkienowi poprawić żeby, były wyraźniejsze do druku.

Strategia ilustracji

Po ogromnym sukcesie pierwszego wydania Hobbita zaczeła się tzw. Ewolucja Hobbita czyli do literatury wkradł się marketing, socjologia i kulturoznawstwo. Wszystko to przechodziło w znacznie delikatniejszy sposób niż w dzisiejszych czasach wielkiego booom.

Zaczeło się od zwiększenia liczby, ilustracji do pięciu i nadania im koloru. Tak delikatny zabieg dodawania z wydania na wydanie coraz większej liczby, ilustracji stał się nierozerwalnie związany z tekstami zdobiącymi wydania Hobbita przez ponad 85 lat.

Kiedy J.R.R. Tolkiena opuszczała wena twórcza zamiast pisać rysował przez co wielokrotnie dochodziło do sytuacji kiedy to najpierw powstał obraz a dopiero później Tolkien napisał do niego historię.

Gdy tylko dowiedzieli się czytelnicy o tym, że w archiwach Tolkiena znajdują się nie tylko teksty, ale i gotowe obrazy i rysunki zaczeli domagać się więcej i więcej.

Początkowo J.R.R. Tolkien stworzył osiem ilustracji (nie licząc map) a były to:

  • Trolle
  • Górska ścieżka
  • Góry mgliste od zachodu
  • Siedziba Beorna
  • Brama króla elfów
  • Miasto na jeziorze
  • Główna Brama
  • Spojrzenie na Bag End

Wszystko to wykorzystano w celach marketingowych. Zauważono, że czytelnicy nie chcą już tylko przeczytać książki, ale i poznać cały proces tworzenia tego dzieła.

Każde nowe wydanie miało za zadanie uchwycić coś z różnorodności i kompletności ‘pierwotnego rękopisu’ bo tego właśnie zaczeli domagać się czytelnicy. W ten o to sposób dotarliśmy do momentu wydania specjalnego Hobbita który ten proces tworzenia najlepiej obrazuje poprzez zawarte w nim ilustracje samego J.R.R. Tolkiena (a jest ich ponad 50!).

Okazało się to świetnym chwytem marketingowym bo tak jak kiedyś można było kupić Hobbita za £6.99 tak teraz przynajmniej ja bez wachania wydałam na niego £49.99. Ale jakiej sumy nie wyda Middle-Earth Geek na wydanie gdzie po raz pierwszy może prześledzić podróż Bilba na wschód do Samotnej Góry na pięciu oryginalnych mapach i cieszyć się wyimaginowanym krajobrazem opowieści – od widoków na Bag-End i Hobbiton, aż po Samotne Krainy, Rivendell i Samotną Górę – z większą szczegółowością niż kiedykolwiek wcześniej?

Są jakieś limity? Watpię.

Zmiany tekstu

Hobbit ewoluował nie tylko poprzez dodawanie ilustracji. Okazuje się, że z wydania na wydanie zmieniano również tekst.

W wydaniu Hobbita z 1937 roku J.R.R. Tolkien napisał…

Hobbits are (or were) a little people, about half our height, and smaller than the bearded dwarves

Jak można zauważyć słowo dwarves (krasnoludowie) jest napisane małą literą. Jak sam J.R.R. Tolkien przyznał był to błąd, którego sam nie zauważył. Egzemplarz roboczy Tolkiena potwierdza, że dwarves (krasnoludowie) powinno zostać napisane wielką literą. Tej formy trzymano się już w każdym kolejnym wydaniu Hobbita.

W drugim wydaniu z 1951 r. zmieniono część rozdziału V w celu lepszego dostosowania fabuły Hobbita do jego kontynuacji (Władcy Pierścieni który dopiero był pisany).

Chociaż w polskojęzycznej wersji Hobbita w tłumaczeniu Marii Skibniewskiej nadal możemy przeczytać, że Hobbici są…

znacznie więksi od liliputów…

Tolkien usunął ten wątek ze względu na niestosowność bezpośredniego odniesienia do innego dzieła literackiego.

Tolkien dokonał również poprawek w wydaniu amerykańskim opublikowanym przez Ballantine Books w lutym 1966 oraz w wydaniu brytyjskim opublikowanym przez Gorge Allen & Unwin pod koniec tego samego roku.

Spostrzeżenia Christophera

Christopher Tolkien jako spadkobierca dorobku literackiego swojego ojca wziął sobie za główny cel wyłapanie tych wszystkich zmian i niezgodności tekstu. Doszedł on do kilku wniosków i spostrzeżeń między innymi dowiadujemy się, że…

Z pierwszego nabazgranego egzemplarza Hobbita zachowała się tylko jedna strona, która nie sięgała poza pierwszy rozdział.

Runy

Runy które możemy przeczytać aktualnie na mapie mówią:

‘drzwi wysokie na pięć stóptrzech zmieści się wszerz’

początkowo znaczyły:

‘drzwi wysokie na pięć stóp, czterech zmieści się wszerz’

Nie jest wyjaśnione dlaczego J.R.R. Tolkien wprowadził taką zmianę wiadomo jednak, że Smaug nie mógł wpełznąć do dziury tej wielkości, nawet gdy był młodym smokiem, a już na pewno nie po tym, jak pożarł tak wiele dziewic z doliny.

Krasnoludy

Wśród notatek J.R.R. Tolkiena znaleziono również listę krasnoludów która obejmuje także Gandalfa ponieważ Gandalf początkowo miał być krasnoludem Thorinem a postać Gandalfa pierwotnie nazywała się Bladorthin.

Odkryto również, że imiona krasnoludów w Hobbicie zostały zaczerpnięte z wersetów bardzo starożytnego nordyckiego poematu zwanego Völuspá. Jedyna różnica pomiędzy listą krasnoludów z Hobbita a listą z Völuspá jest to, że Oi pojawia się jako Ori (w Völuspá występuje nazwa Ái).

Mapa

Najwięcej zmian J.R.R. Tolkien wprowadził w znaczeniu run na mapie.

Pierwszy szkic tekstu run księżycowych czytany przez Elronda mówi:

‘Stań przy szarym kamieniu, gdzie puka wrona i wschodzi słońce o świcie w Dniu Durina zaświeci nad dziurką od klucza.’

Ostatnie słowo zostało przekreślone, a nad wroną widniał napis drozd.

Kolejno J.R.R. Tolkien ponownie zmienił tekst zamieniając gdzie na kiedy co dało nam:

‘Stań przy szarym kamieniu, kiedy puka drozd i wschodzi słońce o świcie w Dniu Durina zaświeci nad dziurką od klucza.’

J.R.R. Tolkien uznał, że słowo ‘kiedy’ lepiej obrazuje czas niż ‘gdzie’ które bardziej kojarzy się z miejscem.

Zazwyczaj mapy do Hobbita możemy zobaczyć na początku lub na końcu książki. Początkowo jednak mapa z runami miała zostać wklejona w stanie złożonym gdy wspomina się o niej po raz pierwszy. Natomiast mapa ogólna miała być dołączona pod koniec ostatniego rozdziału.

Drozd

W aktualnej wersji nie dowiemy się niczego o drozdzie jednak w pierwotnym rękopisie J.R.R. Tolkien poświęcił mu kilka linijek. Miał to być ogromny drozdz czarny jak węgiel ale o bladożółtej piersi usianej ciemnymi plamami.

Drzwi Bilba

Niektóre zmiany J.R.R. Tolkien wprowadził pod wpływem uwag swoich dzieci. Najlepszym przykładem jest tutaj norka Bilba a dokładniej drzwi. Pewnego dnia podczas opowiadania Hobbita swoim pociechą Michael który wówczas miał 4-5 lat zwrócił tacię uwagę mówiąc…

‘Ostatnim razem powiedziałeś, że drzwi wejściowe Bilba były niebieskie, a Thorin miał złoty frędzel na kapturze, ale właśnie powiedziałeś, że frontowe drzwi Bilba były zielone, a frędzle na kapturze Thorina był srebrny’

Ostatecznie J.R.R. Tolkien zdecydował się na zielone drzwi i srebrny frędzel.

Wszystkie te uwagi J.R.R. Tolkien sobie zapisywał a kolejno poprawiał.

Gra w zagadki

W pierwotnej wersji rozdziału 5 Hobbita kiedy Bilbo zwycięża w grze w zagadki, Gollum naprawdę zamierzał dać Bilbowi Pierścień. Kiedy okazało się, że Pierścień znikł Gollum przepraszał Bilba za to, że nie może wywiązać się z obietnicy. Gollum również prosił Bilba o wybaczenie za zaistniałą sytuację. Okazując skruchę Gollum zaproponował nawet, że złapie dla Bilba kilka soczystych rybek na pocieszenie. Bilbo świadomy tego, że ma Pierścień w kieszeni namówił Golluma żeby, ten go wyprowadził z lochów na co Gollum się zgodził i obaj rozstali się w zgodzie. J.R.R. Tolkien edytował ten rozdział żeby, był bardziej spójny z Władcą Pierścieni. W edytowanej wersji przedstawił on Golluma jako postać która zagraża życiu Bilba i sama się przyznaje do tego, że planuje go pożreć. Gollum wydaje się być niebezpieczny dzięki czemu Bilbo może okazać mu miłosierdzie i litość. To, że Bilbo nie zabija Golluma tłumaczy dlaczego wydarzenia w Władcy Pierścieni potoczyły się tak a nie inaczej dzięki czemu obie książki wydają się być bardziej spójne.

Struktura

W czasie ewolucji Hobbita doszło nie tylko do zmian tekstu i dodawania ilustracji wraz z odkrywaniem nowych ciekawostek przez Christophera. Zmieniono również co nie co w strukturze książki.

Aktualnie Mapa Throra w większości wydań jest publikowana na początku, końcu lub oddzielnej stronie książki. J.R.R. Tolkienowi bardzo zależało na tym żeby, została ona umieszczona w I lub III rozdziale kiedy to Elrond po raz pierwszy odkrył runy.

Wydawnictwo jednak na to się nie zgodziło. Natomiast Runy Księżycowe pierwotnie miały pojawić się na odwrocie mapy i być napisane odwrotnie w ten sposób, że gdyby, spojrzało się na mapę pod światło pojawiałyby, się jak u Elronda.

Charles Furth z Allen & Unwin sprzeciwił się temu pomysłowi uważając, że czytelnicy ‘po prostu nie będą tego robić’.

Zachowanie J.R.R. Tolkiena jednak zdradza nam, że ‘chciał tego’ ale jednocześnie nie było to dla niego aż tak ważne. Bardziej mu zależało na tym aby, książka była w umiarkowanej cenie dlatego w jednym z listów napisał…

‘Niech Dział Produkcji zrobi co zechce z wykresem (Mapy Throra)’

Przed publikacją J.R.R. Tolkien zmienił również kolorystykę mapy gdyż Charles Fourth uznał, że Tolkien użył zbyt wielu kolorów (niebieskiego, zielonego, czerwonego i czarnego). Charles Fourth zasugerował usunięcie czerwieni gdyż miało to wyostrzyć tytuł, kiepsko wyglądać na okładce i być słabo widoczne na centralnej górze.

J.R.R. Tolkien długo walczył o to aby, użyto wszystkich kolorów jednak Charles Furth był stanowczy i ostatecznie Tolkien przegrał tą bitwę.

Jak widać nie wszystko co widzimy w Hobbicie jest wizją Tolkiena ale i wymaganiami narzuconymi przez wydawnictwo.

Kultura

Wcześniej wspomniałam, że na cały proces ewolucji Hobbita wpływ miał marketing, socjologia i kulturoznawstwo.

Kulturoznawstwo? Jak? No właśnie gdy zaczęto tłumaczyć Hobbita na inne języki zaczeła się zasada ‘co kraj to obyczaj’.

Zaczęto dopasowywać Hobbita do krajów języków na jakie był tłumaczony i tak o to Amerykanie zaczeli narzekać na wizualizacje jaką Tolkien przedstawił. Uznali oni, że oprawa wizualna Hobbita jest zbyt brytyjska co wydaje się wprowadzać w zakłopotanie i przygnębiać ich dynamiczny a nie melancholijny jak to w Wielkiej Brytanii handel książkami.

J.R.R. Tolkien uznał to za komplement w końcu był bardzo dumny ze swojego kraju a słysząc, że zrobił coś bardzo brytyjskiego bardzo go ucieszyło. Mimo to jednak posłusznie pozmieniał wiele ilustracji dopasowując je bardziej pod Amerykańską kulturę.

11 maja 1937 roku zaproponowano również aby, wydać kolejne amerykańskie wydanie jednak z czteroma dodatkowymi ilustracjami autorstwa jakiegoś ‘dobrego’ amerykańskiego artysty. W imieniu J.R.R. Tolkiena Charles Furth stanowczo odmówił tłumacząc, że najlepiej byłoby, gdyby, wszystkie ilustracje w Hobbicie zostały wykonane przez samego Tolkiena.

Niestety (albo stety) Charlsa Furtha nie potraktowano poważnie i domagano się odpowiedzi samego J.R.R. Tolkiena który 13 maja napisał:

‘Jestem podzielony pomiędzy świadomością własnych umiejętności a strachem przed tym, co może stworzyć amerykański artysta (bez wątpienia o godnych podziwu umiejętnościach). W każdym razie zgadzam się, że wszystkie ilustracje powinny być wykonane przez tę samą rękę: cztery profesjonalne zdjęcia sprawiłyby, że moje własne amatorskie produkcje wyglądałyby, dość głupio.’

Zakochani…?

Sukces Hobbita był tak potężny, że w przeciągu pierwszych trzech tygodni po publikacji Hobbita cały nakład został wyprzedany.

Również w bardzo krótkim czasie zakochali się w Hobbicie nie anglojęzyczni czytelnicy. Sprawiło to, że Hobbit jest aktualnie jedną z najczęściej tłumaczonych książek na świecie. Słynne zdanie ‘In a hole in the ground there lived a Hobbit.’ zostało przetłumaczone na ponad 85 języków. Najpopularniejsze z nich to:

In a hole in the ground there lived a Hobbit. – Angielski

W pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien Hobbit. – Polski

In einer Höhle in der Erde da lebte ein Hobbit – Niemiecki

Í holu i jörõinni bjó hobbi – Islandzki

In una caverna sorto terra viveva uno hobbit – Włoski

Kolossa maan sisällä asui hobitti – Fiński

Z tych wszystkich języków J.R.R. Tolkiena najbardziej ucieszyła wieść, że Hobbit zostanie przetłumaczony na język Islandzki. J.R.R. Tolkien uważał, że z wszystkich języków które płynnie zna to właśnie Islandzki najbardziej pasuje do jego dzieł.

🌿 Jeśli to, co tworzę, porusza Twoje serce i myśli, możesz pomóc mi robić to dalej – regularnie, z pasją i oddaniem.
Wesprzyj moje Studium Śródziemia na Patronite:
Dziękuję, że jesteś częścią tej drogi. ✨

Anna Eldameldor Mokos- Strażniczka światła Ëarendila