Jak Tolkien rozumiał zło? Zło generacji ‘niepokornych’
Głównym motywem twórczości J.R.R. Tolkiena jest walka dobra ze złem. Tylko czym jest zło? Dzisiaj doskonale zdajemy sobie sprawę z tego co jest dobre a co złe. Jednak w latach życia J.R.R. Tolkiena definicja zła nie była wcale taka oczywista.
Generacja Tolkiena
J.R.R. Tolkien powiedziałby, że jesteś zły. Dlaczego? J.R.R. Tolkien żył na przełomie lat 1892-1973 co zalicza go do tzw. Generacji ‘niepokornych’. Ludzie tej generacji mieli szczególne problemy z identyfikacją zła gdyż w tamtych czasach zło było bezosobowe, niczym nie różniło się od codziennej rutyny i było naturą każdego człowieka. Najprostszym i najbardziej zbliżonym do polskich realiów przykładem może być porucznik wysyłający (delikatnie mówiąc) ‘transport’ do Auschwitz. Kim jest ten ‘porucznik’? Wcieleniem zła czy może po prostu człowiekiem wykonującym swoje codzienne obowiązki w celu utrzymania rodziny? Dla ludzi z pokolenia J.R.R. Tolkiena odpowiedź na to pytanie wcale nie była taka prosta.
Postrzeganie zła
Postrzeganie zła w latach 1892-1973 ewoluowało w zależności od kontekstu społeczno-kulturowego, politycznego oraz filozoficznego. W tym okresie miały miejsce liczne wydarzenia, które wpłynęły na sposób rozumienia i interpretowania zła. Na początku XX wieku, w okresie przed I wojną światową, zło często kojarzono z osobistymi cechami jednostek. W literaturze tego czasu, takiej jak dzieła Fiodora Dostojewskiego, zło było przedstawiane jako element ludzkiej natury, który prowadził do wewnętrznych konfliktów i moralnych dylematów. W tym ujęciu, zło nie było postrzegane jako zjawisko zewnętrzne, lecz jako coś, co tkwi w każdym człowieku. W miarę postępujących wydarzeń, takich jak wojny światowe i wielki kryzys, zło zaczęto postrzegać w szerszym kontekście społecznym i politycznym. Zjawiska takie jak totalitaryzm, faszyzm i holokaust uświadomiły społeczeństwu, że zło może być zorganizowane i systemowe. W tym okresie, zło stało się nie tylko cechą jednostkową, ale również produktem struktur społecznych, które mogły prowadzić do masowych zbrodni. W literaturze i filozofii, takich jak prace Hannah Arendt, pojawiła się koncepcja “banalności zła”, wskazująca na to, że zło może być realizowane przez zwykłych ludzi w ramach biurokratycznych mechanizmów.
Badania nad złem
Po II wojnie światowej, psychologia i socjologia zaczęły badać zło z perspektywy ludzkiego zachowania. Zjawiska takie jak eksperymenty Milgrama wykazały, że ludzie są skłonni do popełniania czynów, które mogą być uznane za złe, pod wpływem autorytetu. W tym kontekście zło zaczęto postrzegać jako wynik interakcji między jednostką a jej otoczeniem, a nie tylko jako cechę osobistą. W literaturze i filmie pojawiły się nowe narracje, które podkreślały złożoność ludzkiej natury i moralności. Warto zwrócić uwagę na rozwój myśli filozoficznej, który miał miejsce w tym czasie. Filozofowie tacy jak Jean-Paul Sartre i Albert Camus zaczęli badać pojęcie zła w kontekście egzystencjalizmu. Zło zostało zinterpretowane jako wynik ludzkiej wolności i odpowiedzialności. W tym sensie, zło nie było jedynie negatywnym aspektem ludzkiej natury, ale również konsekwencją wyborów dokonywanych przez jednostki w obliczu absurdalności życia. Z perspektywy psychologicznej, zło zaczęło być analizowane przez pryzmat traumy i warunków psychicznych. Zjawiska takie jak wojny, przemoc domowa czy dyskryminacja rasowa wymagały zrozumienia, w jaki sposób traumatyczne doświadczenia mogą prowadzić do zbrodniczych działań. W literaturze psychologicznej pojawiły się koncepcje, które sugerowały, że zło może być konsekwencją niezdrowych relacji i braku empatii w społeczeństwie.
Zło w twórczości J.R.R. Tolkiena
Natura zła w twórczości J.R.R. Tolkiena jest zagadnieniem złożonym, które może być analizowane z różnych perspektyw. W literaturze Tolkiena, zło nie jest jedynie przeciwieństwem dobra, ale posiada swoją własną, skomplikowaną tożsamość. W „Władcy Pierścieni” oraz „Silmarillionie” zło manifestuje się w postaci różnych postaci i sił, które dążą do dominacji i zniszczenia. Z perspektywy analitycznej, zło w dziełach Tolkiena często personifikowane jest przez postacie takie jak Sauron czy Morgoth. Sauron, jako upadły Majar, reprezentuje nie tylko siłę destrukcyjną, ale również strategię i manipulację. Jego dążenie do władzy może być interpretowane jako metafora ludzkiej chciwości i ambicji. Morgoth, z kolei, jest uosobieniem chaosu i destrukcji, którego działania mają daleko idące konsekwencje dla całego świata Ardy.
Warto zauważyć, że zło w uniwersum Tolkiena nie jest jedynie zjawiskiem zewnętrznym. Wiele postaci, takich jak Gollum czy nawet Boromir, zmagają się z wewnętrznymi konfliktami, które ukazują, że zło może być również rezultatem osobistych wyborów i słabości. Gollum, w swojej obsesji na punkcie pierścienia, ilustruje, jak pożądanie może prowadzić do moralnego upadku. Z perspektywy narracyjnej, jego postać stanowi ostrzeżenie przed zgubnymi skutkami niewłaściwych wyborów.
Tolkien, będąc głęboko zakorzeniony w tradycji chrześcijańskiej, wprowadza koncepcję grzechu oraz odkupienia. Postacie, które ulegają pokusom zła, mają możliwość odkupienia, co jest widoczne w przypadku Frodo i Sama. Ich podróż nosi ze sobą nie tylko fizyczne, ale i duchowe wyzwania, które prowadzą do głębszego zrozumienia natury zła. Można zauważyć, że walka z złem jest nie tylko zewnętrzna, ale także wewnętrzna, co czyni tę tematykę uniwersalną i bliską wielu czytelnikom. Analizując naturę zła w twórczości Tolkiena, można zauważyć, że zło nie jest jedynie zjawiskiem destrukcyjnym. Często prowadzi do rozwoju postaci i ujawnienia ich prawdziwej natury co paradoksalnie czyni zło czymś dobrym. Konflikty, które wynikają z konfrontacji dobra i zła, są centralnym elementem narracji, nadającym jej głębię i znaczenie. W ten sposób Tolkien ukazuje, że zło, mimo że jest siłą destrukcyjną, może również pełnić rolę katalizatora dla zmiany i wzrostu.

