Hobbit Streszczenie Rozdziału 13
Całą Górę opanowała podejrzana głucha cisza. Nigdzie nie było śladu po smoku a krasnoludy siedząc w ciemnościach otoczone zupełną ciszą kompletnie straciły poczucie czasu. Wydawało się jakby, minęło wiele dni. Bilbo zadecydował, że pójdzie jeszcze raz w dół tunelu na zwiady. Tym razem jednak krasnoludy miały iść z nim. Tak też zrobili. Bilbo uzbrojony w zaledwie jedną pochodnię i swój mieczyk ruszył naprzód, gdy w tym czasie krasnoludy zostały w pobliżu wyjścia. Tymczasem Bilbo zaraz po wspięciu się na kopiec lśniących skarbów krasnoludów dostrzegł biały blask. Hobbit z ciekawości schylił się, zobaczyć co to. Okazało się, że to był Arcyklejnot. Tak! Bilbo odnalazł Arcyklejnot, którego tak namiętnie pożądał Thorin. Jak już wcześniej wielokrotnie się okazało w ciągu trwania całej podróży Bilbo miał wyjątkową intuicję. Jak się później okaże intuicja ta nie zawiodła go i tym razem. Odnajdując arcyklejnot Bilbo, zamiast uradowany wrócić do kompanii z dobrą nowiną, włożył klejnot do swojej najgłębszej kieszeni nic nikomu o tym nie wspominając. Ten wyczyn miał odmienić przebieg całej wyprawy. Jednak nagle o twarz Bilba w locie otarło się coś czarnego. Hobbit przez to stracił równowagę i przewrócił się na wznak. Kompania, słysząc krzyk Bilba z oddali ruszyła mu na pomoc. Krasnoludom udało się odnaleźć Bilba, któremu na szczęście nic się nie stało. Był to przełomowy moment podróży, gdyż właśnie w tym momencie krasnoludy pierwszy raz od wielu lat zobaczyły skarby Ereboru. Niestety jednak ten widok wzbudził w sercach krasnoludów ich największą słabość, jaką jest pożądanie bogactwa. W rezultacie pożądanie, krasnoludów zagłuszyło ich strach. Wszyscy nie zwracając uwagi na niebezpieczeństwo rozpalili pochodnie i zabrali się za szukanie klejnotu. Nikt nie wiedział o tym, że wcześniej Bilbo odnalazł arcyklejnot i miał go w swojej kieszeni. Krasnoludy na marne godzinami poszukiwały klejnotu, od czasu do czasu robiąc krótką przerwę na odpoczynek. Wreszcie kompania dotarła do płaskiej platformy odsłoniętej z trzech stron, gdzie kiedyś trzymano straże. Tam wszyscy zdecydowali się rozbić obóz.
🌿 Jeśli to, co tworzę, porusza Twoje serce i myśli, możesz pomóc mi robić to dalej – regularnie, z pasją i oddaniem.
Wesprzyj moje Studium Śródziemia na Patronite:
Dziękuję, że jesteś częścią tej drogi. ✨
Anna Eldameldor Mokos- Strażniczka światła Ëarendila