Hobbit Hobbitowi nierówny: The Hobbit Collins z 1998 roku
Kochani często piszecie mi, że mi trochę zazdrościcie możliwości czytania książek J.R.R. Tolkiena w oryginale. Szczerze zabrzmi to trochę zarozumiale, ale sama dziękuję Bogu za tą możliwość. Przeczytanie jakiejkolwiek książki w oryginalne to ogromne błogosławieństwo, które całkowicie zmienia perspektywę. Oprócz korzystania z tego błogosławieństwa mam jeszcze jeden mały fetysz. Uwielbiam czytać różne wydania tej samej książki. Jak się okazuje Hobbit Hobbitowi naprawdę jest nierówny. Często zdarza się, że najnowsze wydanie, które wydaje się, że powinno mieć w sobie wszystko nie umywa się do jakiegoś starszego z zupełnie innymi dodatkami. Dlatego tak pomiędzy serią 'Niezwykła Podróż’ wrzucę wam małe recenzje wszystkich wydań Hobbita, jakie mam od 1998 roku aż po dzisiejsze.
Na wstępie również uprzedzam was, że nie będą to recenzje w stylu 'moja opinia’. Recenzje te będą oparte tylko na jakości książki, a to kto co o niej myśli to już dopowiedzcie sobie sami. Przedstawie wam pełne spisy treści dla zobrazowania czym różni się jedna książka od drugiej i podsumowanie całego jej formatu. Tak więc do dzieła! Na początek…
The Hobbit wydawnictwa Collins z 1998 roku

Opis
Smaug certainly looked fast asleep, when Bilbo peeped once more from the entrance. He was just about to step out on to the floor when he caught a sudden thin ray of red from under the drooping lid of Smaug’s left eye. He was only pretending to sleep! He was watching the tunnel entrance!
Whisked from his comfortable hobbit-hole Gandalf the wizard and a band of dwarves, Bilbo Baggins finds himself caught up in a plot to raid the treasure hoard of Smaug the Magnificent, a large and very dangerous dragon…
’A flawless masterpiece.’ The Times
’Tolkien was a storyteller of genius’ Literary Review
Spis Treści
- Foreword
- Rozdział 1 – An Unexpected Party
- Rozdział 2 – Roast Mutton
- Rozdział 3 – A Short Rest
- Rozdział 4 – Over Hill and Under Hill
- Rozdział 5 – Riddles in the Dark
- Rozdział 6 – Out of the Frying-Pan into the Fire
- Rozdział 7 – Queer Lodgings
- Rozdział 8 – Flies and Spiders
- Rozdział 9 – Barrels Out of Bond
- Rozdział 10 – A Warm Welcome
- Rozdział 11 – On the Doorstep
- Rozdział 12 – Inside Infrormation
- Rozdział 13 – No at Home
- Rozdział 14 – Fire and Water
- Rozdział 15 – The Gathering of the Clouds
- Rozdział 16 – A Thief in the Night
- Rozdział 17 – The Clouds Burst
- Rozdział 18 – The Return Journey
- Rozdział 19 – The Last Stage
Czy Warto?
Okładka
Miękka.
Tłumaczenie
Nie dotyczy.
Papier
Jakość papieru jest standardowa jak dla wydawnictwa Collins. Standardowa, czyli jaka? Sztywna i szorstka, dzięki czemu książkę będzie Ci się łatwo kartkować co zdecydowanie jest zaletą. Ma to jednak swoją wadę. Szorstki papier ma to do siebie, że ściera się przy użyciu gumki do mazania. Dlatego poleciłabym Ci tę książkę jeśli kupujesz ją do 'przeczytania’. Jeśli zamierzasz robić z niej notatki i zaznaczać akapity przy użyciu ołówka nie jest to dla Ciebie najlepsze rozwiązanie. Znalazłam jednak alternatywę do 'ołówka’. Ołówek Możesz zastąpić kolorowymi karteczkami co sprawdza się dużo lepiej i aż tak nie niszczy papieru. Jest jeszcze jeden minus. Papier, choć jest uderzająco podobny do wszystkich wcześniej opisanych wydań to jednak bardziej przypomina ten wydawnictwa Iskry, a to znaczy, że jest cieńszy od pozostałych co sprawia, że przy odrywaniu kolorowej karteczki często się rozdziera.
Druk
Wybór czcionki jest idealny, nie za gruby, nie za smukły, dzięki czemu wygodnie będzie Ci się czytać. Jednak ze względu na jakość papieru rozmazuje się przy zmazywaniu gumką.
Dodatki
Znajdziesz tutaj dwie czytelne i dojść duże mapy oraz słynny wstęp J.R.R. Tolkiena, który jest już tak popularny, że nawet nie traktuje się go jak dodatek.
Ilustracje
David Wyatt, którego nie jestem fanką. Jego ilustracje są czarno-białe i tak niewyraźne, że bez lupy się nie obejdzie.
Cena
£6.99, czyli standard dla wydań tego typu.
Podsumowując
Nie ma tu co owijać w bawełnę. Jeśli ma to być Twoje pierwsze wydanie to jak najbardziej kup je sobie, przekonaj się, czy jest to Twój klimat bez wydawania zbędnej kasy. Jednak jeśli jesteś 'wprawionym’ Middle-Earth Geekiem z pewnością rzucisz tę książkę w kąt.
Namarie!
Tolkien Society


Hobbit